Już jutro się wprowadzamy!

Większość jeszcze dojada świąteczne potrawy, a u nas? My czas wolny wykorzystaliśmy na  montaż  kuchni.
Ale zanim o kuchni to zobaczcie jak Hanuskowy Kącik zmieniał się od mojego powrotu  z Tajwanu.



W łazience płytki dokończone, oświetlenie zamontowane.



W komórce (spiżarce) płytki położone obecnie już zafugowane- zostanie jedynie wyakrylowanie i kolejne pomieszczenie skończone.


Drzwi w postaci kawałka prześcieradła powoli musiały odejść do lamusa..



Sprzęty do kuchni czekają na swoją kolej...



W jeden dzień położyliśmy panele w całym domu... dało nam to w kość ale radość z efektu- nie do opisania :)



I drzwi potrzebowały swojego miejsca na świecie więc dłuto poszło w ruch.







Farby doczekały się chwili dla siebie ;)





Przez chwilę zastanawialiśmy się nad miętą na jednej ze ścian w salonie, ale pomysł nie przeszedł.







Pierwsze podejście do malowania schodów.


 I to na co czekaliśmy chyba najbardziej- własna, wymarzona, piękna kuchnia!












Taki efekt prawie końcowy - ta wielka dziura to miejsce na mikrofalę do zabudowy która pojawi się w tym tygodniu.


Zaczęliśmy też pracę na strychu ale tu czeka nas jeszcze dużo pracy...

Kuchnie robił mój tata - firma ROAN, którą serdecznie polecam. 
Telefon: 509745415
Powołując się na mnie na pewno dostaniecie rabat. 

Dobrego tygodnia!


Paweł





2 komentarze:

  1. Kuchnia faktycznie wyszła cudnie :) Świetnie zaprojektowana, macie ładny ciąg roboczy. Gratulacje pięknych wnętrz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jejku, jak pięknie to wygląda:-)

    OdpowiedzUsuń