Jak kiedyś już pisałem, z jednego pomieszczenia musimy
wydzielić 3.. Kuchnię, łazienkę i komórkę
na wszelakie zaprawy i inne smakołyki:)
Początkowo chcieliśmy zaadoptować dwoje drzwi z innych pomieszczeń,
które nie będą tam potrzebne, ale samo skrzydło drzwi ma 90 cm
więc w tym momencie tracilibyśmy dodatkową cenna przestrzeń więc zaopatrzyliśmy
się w nowe, węższe. By jednak zaoszczędzić w jakiś sposób, odrzwia robiliśmy sami.
Jak nam wyszło? Wg mnie rewelacyjnie:)
Udało się też dokończyć cegłę- a właściwie pierwszy etap prac nad nią.
Teraz zostaję uzupełnić fugę nową, i zaimpregnować cegłę by nabrała koloru.
Po raz pierwszy od początku remontu przerwę można było spędzić w ogrodzie.
Niestety oczyszczanie cegły by zrobić z niej coś pięknego to dość brudna robota
(dość mocno się pyliło kiedy wygrzebywałem starą zaprawę z pomiędzy cegieł, a ja mam tendencje do kichania gdy się pyli co bywa obiektem radości znajomych- w takich przypadkach kicham pół godziny!) :)
Dobrej reszty weekendu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz