Chaos i takie tam...


Z góry muszę przeprosić za brak wpisów ale zaczął się sezon ślubny i siedzę w zdjęciach:)
Ostatnimi czasy udało nam się wprawić kolejne dwa okna, nie obyło się bez małych przeciwności
ale tak jest podobno zawsze;)






Następnym etapem było zwalenie kawałka ściany- tu będą nowe drzwi do tego małego pokoju,
a przejście z kuchni zamknęliśmy co widać na późniejszych zdjęciach.





Gdy pokazałem mojej E. te zdjęcia stwierdziła " jak byłam tam ostatnio wyglądało to lepiej" :D
Szybkie sprzątanie i kleimy płyty.



I tym kończymy ten szybki wpis. Ścianka w kuchni jak widać prawie gotowa,  kolejna przyczepka gruzu wywieziona, prace powoli posuwają się do przodu... Bardzo powoli...
Kuchnie mamy już rozplanowaną, fronty wybrane, blat już czeka w garażu, panele też już dawno zakupione, ale wszystko musi czekać na swoja kolej. 

Dobrej reszty weekendu!


Paweł

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz