Robimy stolarke!

Jak kiedyś już pisałem, z jednego pomieszczenia musimy 
wydzielić 3.. Kuchnię, łazienkę i komórkę 
na wszelakie zaprawy i inne smakołyki:) 
Początkowo chcieliśmy zaadoptować dwoje drzwi z innych pomieszczeń, 
które nie będą tam potrzebne, ale samo skrzydło drzwi ma 90 cm
więc w tym momencie tracilibyśmy dodatkową cenna przestrzeń więc zaopatrzyliśmy 
się w nowe, węższe. By jednak zaoszczędzić w jakiś sposób, odrzwia robiliśmy sami. 
Jak nam wyszło? Wg mnie rewelacyjnie:)









Udało się też dokończyć cegłę- a właściwie pierwszy etap prac nad nią.
Teraz zostaję uzupełnić fugę nową, i zaimpregnować cegłę by nabrała koloru.


Po raz pierwszy od początku remontu przerwę można było spędzić w ogrodzie. 


Niestety oczyszczanie cegły by zrobić z niej coś pięknego to dość brudna robota 
(dość mocno się pyliło kiedy wygrzebywałem starą zaprawę z pomiędzy cegieł, a ja mam tendencje do kichania gdy się pyli co bywa obiektem radości znajomych- w takich przypadkach kicham pół godziny!) :)

Dobrej reszty weekendu!

Paweł

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz