Poczatek przygody...



Witam wszystkich odwiedzających. Dziś ruszam z tym blogiem, do tej pory nałogowo przeglądałem blogi innych, 
ale w głowie zrodził się pomysł by i samemu spróbować. Mam na imię Paweł i zawodowo zajmuję się fotografią. Wraz z narzeczoną małymi krokami remontujemy nasz przyszły dom i pomyślałem, że będę dzielił się z Wami postępami prac. 

Na chwilę obecna wygląda to tak:




Niestety pomieszczenia nie są duże, tu powyżej z jednego pokoju musimy wygospodarować 
kuchnie, łazienkę i spiżarkę. 
Te otwarte przejście prowadzi do małego pokoiku, do którego drzwi przekujemy z holu 
a to przejście zasłonimy.
Na tej też ścianie pojawi się w przyszłości kuchnia:)




Tu powstanie salon, a drzwi na wprost prowadzą na strych.



Tak... tu kiedyś powstanie piękna sypialnia, biuro i... stryszek. 

Niedługo postaram się dodać zdjęcia z postępów prac. 

2 komentarze:

  1. Stryszek taki jak u nas! Dokładnie taki sam, tylko, że nas ma 25 m długości. My również remontujemy, ale metodą gospodarczą - gdy jest gotówka ;) Nasz stał opuszczony przez 10 lat. Powodzenia! Wiemy co teraz przeżywacie ;) Pozdrawiamy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No u nas stryszek musi być robiony na bieżąco- jako sypialnia i biuro:)

      Usuń